motocyklejarocin.pl

Przygotowanie motocykla do przerwy zimowej

Zbliża się koniec sezonu motocyklowego i nadchodzi czas aby przygotować nasz motocykl do zimowania, tak by przetrwał ten okres w dobrej kondycji, a od wiosny mógł nam bezproblemowo służyć przez kolejny sezon. Dawniej, w czasach gdy motocykl służył jako środek podstawowego transportu, motocykliści nie zadawali sobie pytań typu: jak przechować motocykl, gdyż często użytkowali go nawet zimą. Oczywiście i obecnie są tacy, którzy jeżdżą motocyklem przez cały rok, lecz są to raczej wyjątki. Większość osób użytkuje swoje motocykle tylko w sezonie, zresztą sam motocykl zmienił swoje przeznaczenie i z pojazdu użytkowego stał się pojazdem rekreacyjno-sportowym, służąc obecnie jako narzędzie do spędzania wolnego czasu. Wiele osób otacza swój motocykl specjalną troską, czasami nawet przesadną, więc nie należy się dziwić, że chcą one jak najlepiej przygotować swój pojazd do przerwy zimowej. Pragnąc wyjść naprzeciw wszystkim motocyklistom, postaram się w kilku punktach poruszyć najważniejsze zagadnienia związane z przygotowaniem motocykla do przerwy zimowej.

 

• Wybór pomieszczenia.

Późną jesienią znikają gdzieś motocykle i raczej nie można ich spotkać na ulicy, przysypanych warstwą śniegu. Wnoszę z tego, że przynajmniej ich większość, znajduje schronienie gdzieś pod dachem. Najlepszym rozwiązaniem jest umieszczenie motocykla w suchym, niekoniecznie ogrzewanym pomieszczeniu. Nie musi to być koniecznie garaż, może to być jakieś inne pomieszczenie gospodarcze typu komórka albo altanka ( znam takie osoby, które trzymają motocykle w domu ), najważniejsze aby pomieszczenie było suche i miało wentylację. Oczywiście ogrzewany garaż jest niewątpliwie najlepszy, chociaż niesie pewne zagrożenia w przypadku, gdy w takim garażu nocuje także samochód. Przeważnie wraz z samochodem do garażu przedostają się przymarznięte do elementów nadwozia i podwozia błoto pośniegowe i śnieg. W nocy się to wszystko topi, później paruje, a następnie skrapla się różnych elementach, stwarzając wyśmienite warunki do powstawania korozji. Korozja może powstawać wtedy nie tylko na elementach samochodu, ale również na stojącym obok motocyklu. Stosunkowo dobrym schronieniem może być przewiewna wiata lub inne zadaszenie na tyle duże, aby śnieg nie gromadził się bezpośrednio na pojeździe. Natomiast najgorszym miejscem do przechowywania motocykla oprócz namiotów i plandek są wszelkiego rodzaju garaże typu: blaszak. Zmiany temperatury powodują skraplanie się pary wodnej szczególnie po wewnętrznej stronie dachu, a ponieważ blacha nie oddycha więc szybko skroplona woda zaczyna kapać. W dzień blaszak się nagrzewa, woda paruje, wieczorem się skrapla… i tak w kółko. Ponieważ nasz motocykl nie nagrzeje się tak szybko jak konstrukcja blaszaka, jego temperatura może być mniejsza od temperatury powietrza wewnątrz blaszaka. Mam nadzieję, że wszyscy doskonale wiedzą, że para wodna skrapla się właśnie na rzeczach najchłodniejszych, dlatego nie dziwmy się skąd ta woda i dlaczego np. silnik naszego motocykla jest mokry.

 

• Kontrola płynu w układzie chłodzenia.

To bardzo ważna czynność, szczególnie w stosunku do nowo nabytych motocykli. Często zdarza się, że poprzedni właściciele, albo osoby sprowadzające motocykle z zagranicy całkowicie zaniedbują tę czynność. Zdarzały się motocykle trafiające do serwisu, które zalane były wodą. Jeżeli taki motocykl będzie przechowywany w nieogrzewanym pomieszczeniu, to nieszczęście gotowe. Jeśli mamy pewne wątpliwości, to lepiej wymienić płyn w układzie chłodzenia na świeży albo udać się do najbliższego serwisu motocyklowego, aby za niewielką opłatą sprawdzili nam punkt zamarzania płynu, który mamy w chłodnicy.

 

• Mycie motocykla i konserwacja.

Motocykl przed zimowaniem należy dokładnie umyć, możemy zrobić to przy pomocy myjki ciśnieniowej albo zwykłego węża ogrodowego. Używając myjki ciśnieniowej należy uważać gdzie kierujemy strumień wody, woda pod dużym ciśnieniem może między innymi uszkodzić uszczelniacze i przedostać się do łożysk, trwale zniszczyć blaszki radiatora chłodnicy czy uszkodzić oringi łańcucha napędowego. Do usunięcia brudu możemy użyć specjalnych detergentów, lub zwykłego szamponu do samochodów. Potem motocykl należy bardzo dokładnie spłukać, a po spłukaniu należy go osuszyć, najlepiej zrobimy to jeśli mamy dostęp do sprężonego powietrza. Po umyciu i osuszeniu motocykl należy odpalić i rozgrzać do temperatury normalnej pracy. Jeśli motocykl jest suchy i ostygł, możemy zastosować środki do konserwacji powierzchni lakierowanych, chromowanych i plastikowych. Stosunkowo dobre rezultaty daje zastosowanie zwykłego PLAK’a używanego do konserwacji desek rozdzielczych w samochodach. Łatwo się nakłada, nie przyciąga kurzu, wiosną łatwo go usunąć i jest niedrogi. Oczywiście jak kogoś stać może stosować specjalne produkty znanych firm. Dokładne mycie i konserwacja ma tą dodatkową zaletę, że stosunkowo łatwo podczas wykonywania tych czynności zauważyć wszelkie uszkodzenia, czy też objawy zużycia pewnych elementów pojazdu np.: zużycie klocków hamulcowych, łańcucha napędowego, wycieki oleju i innych płynów eksploatacyjnych, albo odpryski lub ubytki lakieru. Łatwo nam wtedy zaplanować wiosenne lub zimowe naprawy albo wymiany części ulegających zużyciu, podczas normalnej eksploatacji pojazdu. Po umyciu motocykla należy koniecznie nasmarować łańcuch napędowy oraz dźwignie hamulców, sprzęgła i zmiany biegów.

 

• Zabezpieczenie opon.

Znam przypadki gdy opony znajdują się w okresie zimy pod specjalną troską, ciśnienie w kołach jest nieco obniżane albo według innych… podwyższane, a opony aby nie stykały się z podłożem stoją na specjalnych deseczkach lub kawałkach paneli podłogowych. Czasami zaleca się podwieszanie całego motocykla tak aby koła znalazły się nad podłogą garażu. Znam też właścicieli motocykli, którzy przestawiają co jakiś czas motocykl w nowe miejsce, aby opony się nie zdeformowały od styku z podłożem tylko w jednym miejscu. Można i tak, ale osobiście uważam, że to przesada. Z mojego doświadczenia wynika, że kontrola ciśnienia w kołach do poziomu zgodnego z zaleceniami producenta jest najbardziej właściwa. Mało tego nigdy nie stwierdziłem, aby opony stykające się przez dłuższy czas, tylko w jednym miejscu z suchym podłożem, uległy jakiejkolwiek deformacji wykluczającej je z dalszej eksploatacji.

 

• Stojaki, podstawki itp.

Najlepiej jeśli motocykl wyposażony jest fabrycznie w podstawkę centralną, wtedy mamy po kłopocie. Jeżeli nasz motocykl nie posiada takowej i jest wyposażony tylko w podstawkę boczną to trudno, na pewno z powodu stania na podstawce bocznej nawet przez rok nie skrzywi się rama, teleskopy, ani też nie ulegną zniszczeniu opony. Warto jednak zakupić specjalny stojak pod wahacz lub nawet i pod przednie zawieszenie. Motocykl stoi wtedy pionowo, tym samym zajmuje mniej miejsca i nie przeszkadza tak bardzo, jak w przypadku gdy stoi na podstawce bocznej.

 

• Wymieniać olej przed przerwą zimową, czy nie?

Stara szkoła mówi, że należy wymienić olej przed przerwą zimową gdyż zgromadzone w starym oleju produkty związane z eksploatacją silnika, mogą negatywnie wpływać na jego kondycję. Polegając jednak na własnych obserwacjach, nie zauważyłem aby stary olej pozostawiony przez zimę w silniku, wpływał negatywnie w jakiś sposób na stan jednostki napędowej. W zasadzie istnieją tylko dwa wyjątki, kiedy należy zdecydować się na wymianę oleju przed zimą: kiedy zbliżamy się do limitu kilometrów przewidzianego między wymianami oleju albo przewidujemy wymianę oleju zaraz na początku przyszłego sezonu. Natomiast, jeżeli wymieniałeś olej latem, albo do kolejnej wymiany masz jeszcze mnóstwo kilometrów, spokojnie możesz zostawić olej w silniku przez zimę i wymienić go w przyszłym roku zgodnie z przebiegiem przewidzianym przez producenta.

 

• Pełen zbiornik paliwa

W zbiornikach zatankowanych praktycznie pod korek pozostaje mniej miejsca na powietrze w którym może skraplać się woda, która przedostaje się w ten sposób do benzyny, jednocześnie powodując korozję wnętrza zbiornika. Dlatego bez względu na to czy nasz motocykl ma zbiornik stalowy, aluminiowy czy plastikowy, na czas postoju, tankujemy go do pełna. Oczywiście benzyna wlana do zbiornika, nie traci w okresie postoju motocykla żadnych swoich właściwości i na wiosnę nadaje się do użytku. Stosowanie specjalnych dodatków do benzyny w okresie postoju motocykla uważam za niepotrzebny wydatek.

 

• Przechowywanie akumulatora.

Po zakończeniu eksploatacji akumulator najlepiej wyjąć z motocykla, oczyścić go, jeśli tego wymaga i przenieść do ogrzewanego pomieszczenia. Pamiętając aby go podładować raz na jeden lub dwa miesiące. Jeżeli w garażu mamy dostęp do prądu, możemy wyposażyć się w ładowarkę do akumulatorów z funkcją automatycznego doładowywania. Wtedy wystarczy podłączyć taką ładowarkę do naszego akumulatora na cały okres przerwy zimowej, nawet bez konieczności wyjmowania baterii z motocykla. Taka ładowarka sama zauważy spadek napięcia w naszym akumulatorze, podładuje go do właściwej wartości i automatycznie przejdzie w stan czuwania. Jeżeli nasz motocykl wyposażony jest w akumulator żelowy należy ładować go ładowarką do akumulatorów żelowych, użycie zwykłego prostownika może spowodować uszkodzenie lub zniszczenie baterii.

 

• Przepalać silnik czy nie?

Absolutnie nie przepalać! W niskich temperaturach trudno szybko ogrzać gęsty olej silnikowy, dlatego przez jakiś okres zaraz po rozruchu, silnik naszego motocykla pracuje w bardzo niekorzystnych warunkach, praktycznie bez smarowania. Wiadomo, że silnik najszybciej nagrzewa się pod obciążeniem, trudno jednak wyobrazić sobie aby właściciel zdecydował się na przejażdżkę, gdy na dworze jest minus 10 stopni, dlatego motocykl dłuższy czas będzie pracował na luzie, wchłaniając kolejne porcje zimnego powietrza, które bardzo szybko po wyłączeniu silnika spowodują skraplanie się pary wodnej w jego wnętrzu oraz w układzie wydechowym. Skroplona woda szybko połączy się z produktami spalania między innymi z związkami siarki, tworząc bardzo agresywne związki chemiczne powodujące powstawanie ognisk korozji, szczególnie w układzie wydechowym. Tylko silnik w pełni nagrzany spala całkowicie dostarczone paliwo, dlatego podczas pracy zimnego silnika na wzbogaconej mieszance, część niespalonego paliwa przedostaje się między pierścieniami tłoka do oleju, niepotrzebnie go rozrzedzając. W normalnych warunkach silnik poradzi sobie z tym problemem, gdyż po uzyskaniu właściwej temperatury pracy, paliwo z oleju silnikowego odparuje samo. Przepalanie negatywnie wpływa także na akumulator, który w niskich temperaturach traci na swojej wydajności i na pewno nie zostanie doładowany przez kilkanaście minut pracy silnika. Pamiętajmy, że największe zużycie silników spalinowych występuje podczas ich rozruchu i szkodzi to im bardziej niż długotrwała normalna eksploatacja.

 

• Zastosowanie pokrowca.

Jeżeli motocykl jest umyty, ususzony, zakonserwowany i zatankowany, możemy odstawić go w miejsce gdzie przeczeka okres zimy. Pojazd można nakryć, w zasadzie nawet należy, specjalnym pokrowcem lub odpowiednio dużym kawałkiem materiału. Można zastosować stary obrus, prześcieradło lub koc, najważniejsze aby materiał „oddychał”. W żadnym wypadku nie wolno stosować folii, plandek, pokrowców przeciwdeszczowych lub innych nieprzewiewanych materiałów. Takie osłony wprawdzie nie przepuszczają kurzu, ale także i wilgoci, która często skrapla się pod takim pokrowcem przyśpieszając korozję.

Od wielu sezonów, na czas przerwy zimowej, zabezpieczam układu wydechowe motocykli zatykając wyloty tłumików czystą szmatką nawilżoną olejem silnikowym. Materiał powinien być wilgotny, ale olej nie może z niego kapać. Metodę te stosuję zarówno w motocyklach dwusuwowych jak czterosuwowych, jeżeli mamy łatwy dostęp do obudowy filtra powietrza, możemy podobnie zabezpieczyć wlot powietrza. Kiedyś sugerowano aby na okres postoju motocykla, zalać cylinder ( cylindry ) silnika niewielką ilością oleju silnikowego poprzez otwór świecy zapłonowej. Obecnie metodę tę stosuje się bardzo rzadko i tylko w motocyklach, w których mamy łatwy dostęp do świec zapłonowych, np. stare motocykle dwusuwowe. Wiosną musimy wtedy pamiętać, aby przed pierwszym uruchomieniem silnika usunąć olej z cylindra poprzez uruchomienie na krótko rozrusznika i pełnego otwarcia przepustnicy. Wtedy olej z cylindra zostanie wypchnięty do układu wydechowego. Dopiero po takiej czynności możemy włączyć zapłon i uruchomić jednostkę napędową ryzykując jednak uszkodzeniem świecy zapłonowej wynikającym z przebicia iskry na mokrym od oleju izolatorze świecy.

Mam nadzieję, że w pewnym stopniu rozwiałem podstawowe wątpliwości związane z postojem motocykla w okresie zimowym. Swoje opinie opieram na długoletnim doświadczeniu w obsłudze, eksploatacji i naprawie pojazdów motocyklowych. Jeżeli nadal macie jakieś pytania proszę pisać na firmowego mail’a, postaram się odpowiedzieć i w miarę możliwości pomóc. Życzę wszystkim krótkiej zimy i udanego planowania motocyklowych wypraw na nowy sezon.

Whibo (2015)

Komentowanie jest wyłączone.

Post Navigation